piątek, 26 czerwca 2009

Album "Historia jednej znajomości" część I

Dzisiaj pierwsza (nie wiem z ilu) porcja zdjęć albumu, który jest aktualnie na warsztacie.
Pomysł powstał w trakcie przeglądania pamiątek moich i mężula z różnym wyjazdów i randek. A że mój kochany jest skrupulatny to uchowały się nawet bilety z pierwszej randki. Żeby to wszystko nie zaginęło i częściej można było do tego wracać, postanowiłam to poumieszczać w albumie razem ze zdjęciami stanowiącymi przekrój naszej znajomości. Tytuł albumu oczywiście z piosenki Czerwonych Gitar, której tekst planuje wpleść w któryś z nadmorskich skrapów. Żeby nie było nudno, każda ze stron w albumie inna. Rozmiary albumu to 20x20 cm ale niektóre ze stron są mniejsze, żeby było fikuśniej. Poniżej dłuuuuga prezentacja poszczególnych stron z krótkimi opisami.

Okładka albumu. Tu debiutowałam z papierowymi kwiatkami i ćwiekami i teraz, gdybym mogła, wciskałabym je wszędzie gdzie się da. Ale co za dużo to i świnia nie zje.

Image Hosted by ImageShack.us

Pierwsza strona. Tutaj mój ulubiony motyw papierowy czyli groszki. Do tego skrytka za zdjęciem na dwa tagi, na których jest bilet autobusowy i bilet do zoo. Wszystko z pierwszych randek. W górnym, lewym rogu suwane na ćwieku kółeczko, pod którym przykleiłam bilet do kina z pierwszej randki. I do tego stara koronka, wygrzebana gdzieś u mojej mamy. Ma pewnie z 50 lat :)

Image Hosted by ImageShack.us

Image Hosted by ImageShack.us

Image Hosted by ImageShack.us

Image Hosted by ImageShack.us

Trzecia strona. Jestem z niej średnio zadowolona. Ani skrytek ani konkretnego pomysłu. Jakoś się tak wszystko rozlazło po kościach. Tylko kolor mój ulubiony.

Image Hosted by ImageShack.us

Image Hosted by ImageShack.us

Czwarta strona. Tutaj też moje ulubione kolory i dla odmiany paski. Pomysł opierał się ma otwieranej części w kształcie księżyca, która miała zawierać pod spodem opis. Mogło być lepiej jeśli o mnie chodzi. Karta wydaje się taka pustawa.

Image Hosted by ImageShack.us

Image Hosted by ImageShack.us

Piąta strona. Z niej dla odmiany jestem bardzo zadowolona. Poszłam na żywioł przy jej tworzeniu bez żadnego konkretnego zamysłu. Papier też mnie trochę przerażał bo w arkuszu 30x30 powodował oczopląs. Do tego wymyślny parawanik, tak, żeby pomieścić jak najwięcej zdjęć. I to tego jeszcze wstążeczki wiązane na kokardki, żeby zapobiegać rozkładaniu się parawanika. Na parawaniku moje bazgroły ale nie z każdych jestem zadowolona.

Image Hosted by ImageShack.us

Image Hosted by ImageShack.us

Image Hosted by ImageShack.us

Żeby posta nie rozciągać w nieskończoność kolejne zdjęcie w następnym :) W międzyczasie wrzucę ramkę na Dzień Taty.

1 komentarz:

  1. Jestem po wielkim wrażaniem. Wiedziałam ze zdolniacha z Ciebie ale nie aż taka :-)))
    Album SUPER!!!!
    I pierwsze dwa zdjęcia kojarzę :-))))
    Paulina

    OdpowiedzUsuń